niedziela, 30 grudnia 2012

Wybrane metody i techniki w muzykoterapii



Jedną z technik muzykoterapii receptywnej (biernej) jest połączenie dwóch krótkich fragmentów będących całkowitym przeciwieństwem, wg J. Josta. Może to być np. muzyka wokalna i orkiestralna, o tempie powolnym i tempie szybkim, muzyka powodująca napięcie (o konotacjach tragicznych) i uspokajająca, odprężająca itd. Porównanie dwóch muzycznych kawałków ułatwia uświadomienie sobie i umiejscowienie podmiotu w odniesieniu do danych muzycznych upodobań. Kolejna metoda to technika muzycznego „karmienia”, którą zaproponowała E. Lecourt. Zadaniem pracy terapeutycznej jest dążenie do uznania muzyki za przedmiot zewnętrzny w stosunku do podmiotu. W pierwszej fazie leczenia seanse zawierają ciągi muzyczne, zatem jest to czas „karmienia”. W drugiej fazie redukuje się czas trwania odsłuchu i wprowadza miejsce dla werbalizacji, która jest ukierunkowana dokładnie na utwór muzyczny. Kolejna metoda to odsłuch muzyczny połączony z inną formą pomocy. Technika ta łączy słuchanie muzyki z malarstwem, rysunkiem, ekspresją muzyczną. Zaletą jest otrzymanie odpowiedzi dzięki niewerbalnej pomocy, która czasami jest dla pacjenta łatwiejsza, niż werbalizacja na temat odsłuchu. Jeszcze inną metodą w muzykoterapii receptywnej jest GIM (Guided Imagery with Music) – technika rozwinięta przez Helen Lindquist- Bonny. Stanowi ona powrót do starego, klasycznego „sterowanego snu na jawie”, do którego dołączono element oniryczny. Muzyka odgrywa tutaj rolę istotnego induktora (czynnika wprowadzającego) stanu snu, koniecznego do eksploracji (badania) psychiki. 

W muzykoterapii aktywnej (czynnej) jest bardzo wiele różnych metod. Jedną z nich jest technika strukturyzacji osobistych doświadczeń dźwiękowych. Początkowo wykorzystywany materiał to osobiste doświadczenia dźwiękowe, hałasy, dźwięki pochodzące z bliskiego otoczenia, które podmiot tworzy automatycznie. Kolejna technika to symulacja sensoryczna, sensomotoryczna oraz afektywna, jej celem jest wykorzystanie dynamiki, której może dostarczyć muzyka poprzez słuchanie, tworzenie na płaszczyźnie słuchowej, ruchowej, emocjonalnej, uczuciowej, powiązanej z gestami i stosunkami międzyludzkimi. Inna metoda dotyczy ćwiczeń wykorzystujących mowę ciała oraz wyrażanie się za pomocą muzyki. Polega na dostosowaniu do potrzeb pacjentów ćwiczeń z zastosowaniem mowy ciała oraz wypowiadania się za pomocą muzyki. Ćwiczenia mają na celu m.in. naśladowanie rytmiczne, połączenie ruchów ciała oraz instrumentów, indywidualną improwizację w grupie. Kolejna technika to muzykopsychoterapia (R. Benenzon), wykorzystywana np. w leczeniu dziecka autystycznego, to terapia na poziomie niewerbalnym. Podstawowym celem jest poprawa i wzmocnienie zdrowia poprzez ustanowienie nowych kanałów komunikacyjnych tak, aby pacjent mógł walczyć z własną biernością. Następna metoda to psychofonia, rozwinięta przez M. L. Aucher, według niej każda nuta ma swoją indywidualną funkcję, wartość (np. „la” jest działaniem, energią, decyzją). Nuty oraz wibracje są jednocześnie utożsamiane z poszczególnymi częściami ciała. Wykorzystywana metoda Dalcroze’a bazuje natomiast bardziej na ruchu i ciele, interesująca w sytuacji, gdy zalecana jest w szczególny sposób praca z ciałem (zabawy ruchowe ze śpiewem, taniec, improwizacja...).

Dodam, że w muzykoterapii jest bardzo wiele metod i technik. Zachęcam do poszukiwania wciąż nowych, innych.  


Metoda Carla Orffa


                Grzechotki, kastaniety, bębenki, bongosy, marakasy, tamburyny… pamiętacie je z przedszkola? Znalazły się w nim za sprawą Carla Orffa, którego system wychowania muzycznego praktykowany jest prawie cały wiek.
                Carl Orff wychodzi z założenia, że nie tylko twórcy muzyki wymagają specjalnej edukacji, taka przyda się również słuchaczom, dlatego też stworzył system, który opiera się na kształceniu dzieci jako przyszłych odbiorców muzyki. Nie jest więc kierowany jedynie do profesjonalistów czy młodych osób aspirujących do zawodu muzyka. Powszechność metody tego niemieckiego muzykoterapeuty wynika również z tego, że jest ona kierowana do osób w najróżniejszym wieku – przy czym im młodszy wiek rozpoczęcia edukacji, tym większa skuteczność.
                Celem Orffa jest rozbudzenie u słuchaczy poczucia rytmu, melodyjności, muzycznej ekspresji, a także zdolności do improwizacji. To z kolei ma się przyczynić do lepszego odbierania muzyki podczas jej słuchania. W swojej metodzie Carl Orff sięga po to, co najbardziej pierwotne – ruch, taniec – na mowę czas przychodzi później. To sprawia, że system ten jest w pełni dostępny dla osób niemówiących. Proces edukacyjny Orffa opiera się na odczuwaniu muzyki ciałem, a dzięki temu rozumieniu jej, przyswajaniu i oddawaniu w postaci aktywności fizycznej. W mniejszym stopniu zwraca się uwagę na melodykę i harmonikę, jednak głównym założeniem w tej kwestii jest otwartość na różne skale. W muzyce rozrywkowej niemal całkowicie dominuje system dur-moll – Carl Orff dba o to, by słuch przyszłych odbiorców muzyki przyzwyczaić również do innych skal: od prostych dwu czy trzy-tonowych przez pentatonikę do skal modalnych.
                W szkolnictwie specjalnym wychowanie muzyczne od zawsze zajmowało wysokie miejsce, dlatego też również system Carla Orffa znalazł w nim szerokie zastosowanie. Zabawy muzyczne osób z niepełnosprawnością intelektualną nie tylko poszerzają ich horyzonty jako słuchaczy i wzbogacają ich wyobraźnię. Metody wychowania muzycznego zdominowane przez ruch mogą również stanowić formę wspomagania rehabilitacji pod względem pokonywania fizycznych barier wynikających z często obecnej specyficznej budowy ciała. Ponadto ćwiczenia muzyczne często praktykowane są w grupie, a to sprzyja integracji z innymi i tym samym przyczynia się do rozwoju społecznego. 

Na koniec – ciekawostka.
Carl Orff zajmował się również komponowaniem. Poniżej jeden z jego utworów. Poznajecie? :)


Mózg i ogromne możliwości muzykoterapii


Witam wszystkich w ten piękny, niedzielny poranek.  ;)

Dziś chciałabym podzielić się z wami moim nowym znaleziskiem. Otóż wczoraj wieczorem przeglądając strony internetowe odnalazłam dwie ilustracje przedstawiające centra muzyczne w mózgu. Zastanowiło mnie to bardzo i postanowiłam zgłębić swoją wiedzę na ten temat. Dziś pragnę podzielić się z wami w skrócie tymi wiadomościami.

Zastanówmy się...  Jak przetwarzana jest muzyka w mózgu? W których półkulach, w których dokładnie miejscach? ...
Otóż w słuchanie muzyki jest zaangażowanych wiele różnych okolic mózgu. Dodatkowo okazuje się, że stały kontakt z muzyką kształtuje bezpośrednio nasze struktury mózgowe! Niektóre rejony w mózgu zawodowego muzyka są po prostu większe, np. spoidło wielkie, łączące obie półkule wpływające m.in. na koordynację ruchów, czy obszary w płacie skroniowym odpowiedzialnym za przetwarzanie bodźców słuchowych. Także ciekawe jest to, że osoby bez wykształcenia muzycznego, nieinteresujące się muzyką z jakimś zaangażowaniem odbierają muzykę głównie przy pomocy struktur prawej półkuli, natomiast  osoby z wykształceniem muzycznym, zaangażowane w poznawanie i obcowanie z muzyką odbierają muzykę także przy pomocy struktur lewej półkuli. 

Dzięki czemu słyszymy?
Narząd słuchu odbiera informacje dzięki drganiom cząsteczek środowiska, w którym przebywamy. Drgania słyszalne dla człowieka mają częstotliwość od 16 do 20 000 Hz. Dźwięki docierając do ucha zewnętrznego wprawiają w drgania błonę bębenkową która przenosi je do trzech kosteczek słuchowych: młoteczka, kowadełka i strzemiączka.
W uchu wewnętrznym znajdują się receptory słuchowe, są nimi komórki zmysłowe narządu Cortiego zaopatrzone we włoski (komórki włosowate). 

Aby nie zanudzać teorią popatrzmy teraz na ilustracje przedstawiające centra muzyczne w mózgu: 
 



























Dodam, że muzyka ma także wpływ na serce, na nasz układ krążenia. Wiele utworów wpływa na częstotliwość oddychania, aktywność serca i ciśnienie krwi . Być może niedługo lekarze zaczną nam przepisywać nie tylko pigułki, ale i pliki muzyczne.  ;)

Muzyka i emocje
„Dźwięk, oprócz narkotyków, to najsilniejszy czynnik zmieniający świadomość” – Genesis P. Orridge

Jakby się zastanowić nad tymi słowami, należy uznać je za prawdziwe i słuszne. Prawa półkula mózgu, którą głównie odbieramy muzykę, zarządza emocjami. Ponadto, podczas słuchania utworów, które świadomie określamy jako przyjemne, uruchamiają w naszym mózgu struktury uważane za ośrodek nagrody. Wywołują u nas stan zadowolenia i odczuwania przyjemności. Dzieje się tak, ponieważ pod wpływem dźwięków zostają uruchomione duże ilości związków zwanych opioidami, działającymi podobnie jak morfina. Co więcej, podczas słuchania ulubionej muzyki, spada u nas poziom hormonów kortykalnych- czyli hormonów stresu, a u mężczyzn obniża się nawet poziom testosteronu, co wpływa na spadek poziomu agresji. Czy teraz bardziej rozumiemy dlaczego muzykoterapia jest ważna np. u osób z agresją lub zamkniętych w sobie? Może warto także dodać, że słuchanie muzyki, która nam się podoba, wywołuje w naszym mózgu uwalnianie się dopaminy. U osób uzależnionych od różnych związków chemicznych deficyt dopaminy wywołuje objawy „głodu”. Teraz także wiemy w jaki sposób muzykoterapia może dopomóc uzależnionym np. od narkotyków. 

Muzyka pozytywnie wpływa na umysł, pamięć i koncentrację, synchronizuje ciało i umysł: spowalnia pracę serca, obniża ciśnienie krwi, zmieniają się także fale mózgowe, obniża poziom stresu i pobudza system immunologiczny. To wszystko sprawia, że nasze ciało jest odprężone, rozluźnione, a mózg wchodzi w stan pobudzenia. Warto zwrócić uwagę, że lekarze i terapeuci coraz częściej wykorzystują muzykoterapię w leczeniu zaburzeń słuchu, dysleksji, autyzmu, nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD). Za jej pomocą stymuluje się mózg pacjentów w śpiączce bądź po wylewie. Muzykę odbieramy całym ciałem, wibracje wytwarzane przez dźwięki są przecież odbierane nawet przez osoby niesłyszące. Czy teraz przybliżyłam wam ogromne możliwości muzykoterapii? Mam nadzieję że tak. 

Życzę miłego dnia. Pozdrawiam



sobota, 29 grudnia 2012

Czym jest właściwie muzykoterapia?



Muzykoterapia jest coraz częściej stosowaną i coraz bardziej pożądaną formą leczenia zarówno zaburzeń psychicznych jak i somatycznych. Głównym celem muzykoterapii jest przywracanie zdrowia lub poprawy funkcjonowania osób z różnorodnymi problemami natury emocjonalnej, fizycznej lub umysłowej. Czy muzykoterapia jest nauką? Czy dopiero ubiega się o status dziedziny naukowej? Odmienne zdanie w tej kwestii będę mieć lekarze, przedstawiciele nauk ścisłych, a jeszcze inne sami muzykoterapeuci.
Aby dowiedzieć się jak ważna jest muzykoterapia spróbuję odnaleźć najważniejsze cele i funkcje muzykoterapii.

Dźwięki, muzyka (np. odgłosy natury) mogą pomoc w rozluźnieniu się, zapomnieniu o problemach a ponadto poprawiają nastrój i dostarczają pozytywnych przeżyć. Myślę, że te funkcje dobrze zna każdy z nas, bo co robimy kiedy mamy zły humor, gdy jest nam smutno lub gdy po prostu wracamy zmęczeni z pracy/szkoły? Najczęściej słuchamy muzyki. Tak, można powiedzieć, że muzyka działa relaksacyjnie. Dlatego właśnie muzykoterapia stosowana jest u dzieci autystycznych i po urazach emocjonalnych. Dzieci takie stają się bardziej dostępne i pewniejsze siebie. U dorosłych natomiast bardzo często leczy się schorzenia nerwicowe oraz nałogi. Cel? – wyciszenie organizmu, ograniczenie wszelkich myśli, skierowanie człowieka na dobre tory i na dobre wibracje życia. Muzykoterapia przede wszystkim niweluje stres, skutecznie uspokaja, zmniejsza napięcie mięśni, udowodniono, że podnosi inteligencję, pomaga w procesie uczenia się,  zwiększa wrażliwość emocjonalną, niszczy lęki, pomaga w przystosowywaniu się do życia w grupie, uwrażliwia na świat , odpręża fizycznie i psychicznie .

Muzyka wywołuje różne reakcje. Utwory spokojne potrafią unormować ciśnienie krwi i poprawiać nastrój. Muzyka, której towarzyszą bębny, a więc wyraźny rytm – pobudza pracę serca, podnosi ciśnienie krwi, rozbudza energię do życia i działania. Takie pozytywne właściwości może mieć muzyka kubańska, afrykańska czy bałkańska. Przebieg sesji muzykoterapii zależny jest przede wszystkim od osoby, z którą muzykoterapeuta pracuje, jej potrzeb, problemów i deficytów, celu oraz zastosowanego modelu muzykoterapii.

Muzykoterapia może być prowadzona w sposób bierny np. samo słuchanie konkretnej muzyki specjalnie przygotowanej dla odprężenia, uspokojenia czy wyciszenia organizmu.
Muzykoterapia czynna to nie tylko aktywne słuchanie muzyki ale również samo tworzenie muzyki, zabawy w czasie jej trwania (płynne ruchy ciała, podskoki , naśladowanie ruchów, rytmiczne przysiady,  machanie rękoma, aktywne granie na instrumentach, klaskanie).


Na podsumowanie kilka linków dot. celów, funkcji, działań w muzykoterapii.
Miłego oglądania i poszerzania swojej wiedzy :)

czwartek, 20 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia mamy dla Was miłą muzykoterapeutyczną niespodziankę. Na nagraniu poniżej występuje Elizabeth Torres. Dziewczynka ma zespół Downa i nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że występuje publicznie jako skrzypaczka. Sama gram na skrzypcach, więc wiem, jaki to trudny instrument, a zważywszy na inną budowę dłoni osób z tym rodzajem niepełnosprawności, poprawna gra wydawała mi się niemożliwa - aż do dziś. 
Muzykowanie osób z niepełnosprawnością intelektualną, to aktywność, która wychodzi poza ramy muzykoterapii, ale z pewnością ma ogromny wpływ na rozwój zarówno poznawczy jak i społeczny.  

Przed Wami dumnie stąpająca po scenie (i słusznie!) Elizabeth Torres. Co zagra z okazji świąt? Posłuchajcie sami. :)